Miasto niemal prywatne
Posted: wtorek, 24 czerwca 2014 by Unknown in
0
Sandy Springs, Georgia, hrabstwo Fulton pozornie wygląda niczym kolejne, typowe amerykańskie miasto(naturalnie myśląc o "typowym amerykańskim mieście" nasuwa mi się na myśl Nowy Jork, a nie Detroit). Wg. spisu ludności z 2010-ego roku w Sandy Springs mieszka 93 853 mieszkańców. Posiada ono parki, drogi i piękne miejsca do odpoczynku. Jest jednak coś co odróżnia je od każdego innego miasta - Sandy Spring sprywatyzowało niemal wszystkie dziedziny życia w aglomeracji!
W 2005-ym roku Sandy Springs zleciła wypełnianie praktycznie wszystkich funkcji do tej pory wykonywanych przez władze miasta(za wyjątkiem policji i straży pożarnej) prywatnej firmie, która zajmuje się koordynacją całej tej aglomeracji. Firma zajmuje się obsługiwaniem podstawowych funkcji rządu - począwszy od prowadzenia parków, poprzez torowanie dróg, skończywszy nawet na odbieraniu numeru alarmowego!(w USA to 911, #ciekawostka)
Miasto jest zarządzane bardzo efektywnie. Bardzo wymowny jest fakt stale rosnącej populacji - od roku 1980-ego do 2010-ego ilość obywateli miasta się podwoiła. Aktualnie aglomerację zamieszkuje przeszło 99 tysięcy osób(przyrost względem 2012-ego na poziomie 5,9%). Średni dochód PKB na osobę wynosi 70,790$ - dodam, że jest to sporo powyżej średniej USA, która wynosi 53 101$. Osiem procent populacji w mieście żyje poniżej granicy ubóstwa. Więcej danych demograficznych znajdziecie >TU<
"Gdy ludzie przybywają do Sandy Springs, zwykle nie zdają sobie sprawy, że jest to miasto prawie w całości sprywatyzowane"(dziwnie się używa tego określenia, nie powiem - dop. ode mnie) - mówi Sharon Kraun, rzecznik medialny firmy obsługującej miasto. "Nie ma żadnych znaków firmowych czy czegokolwiek w tym stylu. Ludzie zauważają tylko, że miasto jest bardzo dobrze zadbane, rezydenci tu żyjący czy okresowi pracownicy są szczęśliwi, a usługi są pełnione na bardzo wysokim poziomie".
Gdy projekt prywatnego miasta startował, Uniwersytet w Georgii oszacował, że miasto będzie potrzebowało 828 pracowników. Jako, że jednak jest to prywatna firma(a więc dbająca o swoje koszty pracy, a co za tym idzie - jej dochód), udało się zmniejszyć tę liczbę do 471 pracowników, #lovecapitalism. Poza policją i strażą pożarną miasto posiada raptem 8 urzędników, pracujących na pełnym etacie!
W wyniku tej wydajności Sandy Springs generuje sporą nadwyżkę pieniędzy. W mieście tym nie ma żadnych obowiązkowych ubezpieczeń. Postanowili odejść od tradycyjnego modelu emerytalnego - który, dodajmy, wpędził niemal każdy rząd w USA w niestabilność finansową. Pracownicy mogą sami wybrać swój własny pakiet emerytalny w ramach prywatnych usług lub samemu się do tego przygotowywać, #freedom
Te posunięcie dało miastu ogromną ilość dodatkowych pieniędzy. Nadwyżkę tę wykorzystuje się poprzez budowanie budynków użytecznych w przyszłości. Wg. Sharona "Miasto, jako przedmiot polityki, ustala 25% przychodów jako rezerwę w cyklu budżetowym. Ulepszenia kapitałowe były głównym tematem podczas naszych pierwszych ośmiu lat rządów, doszło do zainwestowania 185,000,000 dolarów w infrastrukturę."
To natomiast doprowadziło do wielu ulepszeń wokół aglomeracji. Doszło do utorowania przeszło 147-u mil dróg, 874 projektów kanalizacji deszczowej oraz wybudowano 32 mili nowych chodników.
W wypadku, gdy część usług miasta prezentuje się słabo - Sandy Springs może wypowiedzieć firmie umowę, #farewell. W 2011-ym miasto pożegnało się ze starą korporacją i zatrudniło nową. Stwarza to oczywiście pole do konkurencji w tym ciekawym dziale usług - a co za tym idzie - do rozwoju. Ta decyzja doprowadziła do zaoszczędzenia milionów dolarów.
Większość obywateli w Sandy Springs jest zadowolonych ze zmian, a otaczające miasto suburbia i społeczności przejmują jego model własnościowy. "Do tej pory nasza wspólnota jest zadowolona", komentuje Sharon, "jeśli uznamy sondaże za wskaźniki to burmistrz miasta, będący za obecnym kształtem aglomeracji, wygrał dwie kadencje z druzgocącą przewagą". Po odejściu na emeryturę kolejny główny kandydat na burmistrza również opowiada się za utrzymywaniem prywatnej struktury Sandy Springs.
Wiele miast na świecie z uwagą obserwuje rozwój tej amerykańskiej aglomeracji. Być może w niedalekiej przyszłości model tego miasta stanie się modelem międzynarodowym - wymaga to jednak pewnej dojrzałości ze strony polityków - przyznania, że niemożliwe jest efektywne kontrolowanie wielu dziedzin życia w państwie/miescie i zrzeczenie się swojej władzy. Jak jednak widać - korzystają na tym wszyscy.
Tłumaczenie: Dawid Pstrak
Polecam jednak zapoznanie się z całym tym portalem, a jeśli ktoś by chciał to przekazać dalej, czy udostępnić, włącznie z moim tłumaczeniem - nie ma żadnego problemu. W wypadku jakiegoś błędu(było tu trochę terminologii z zakresu finansów, a nie jestem żadnym anglistą - proszę o priv)
Pozdrawiam
#pstraq